Czerniak – jak się go ustrzec?

5 stycznia 2018Czerniak – jak się go ustrzec?

Wakacje oraz brązowa opalenizna, którą z nich przywozimy, to powód do dumy i często świetna pamiątka z naszych letni wojaży. Podczas kąpieli słonecznych, czy to w ogródku, czy na tropikalnej plaży, zawsze trzeba pamiętać o odpowiedniej ochronie przeciwsłonecznej, która, wraz z profilaktyką, może ustrzec nas przed jednym z najbardziej niebezpiecznych nowotworów – czerniakiem.

Czarno to widzę

Czerniak to nowotwór skóry o bardzo dużej złośliwości. Dlaczego? Otóż niestety niezwykle szybko zajmuje on węzły chłonne, a jego przerzuty pojawiają się nawet w odległych od pierwotnego ogniska narządach– płucach, kościach czy mózgu. Również, jak to często ma miejsce w przypadku nowotworów, właściwa diagnoza zapada późno, kiedy często nie ma już czasu ani możliwości na efektywne leczenie. Dlatego specjaliści ostrzegają – zwracajmy uwagę na nasze pieprzyki i znamiona barwnikowe, kontrolujmy to, co się z nimi dzieje. Co szczególnie powinno nas zaniepokoić?

Zmiany znamion

Znamiona barwnikowe nie powinny raczej wzbudzać naszej podejrzliwości, kiedy na przestrzeni czasu nic się z nimi nie dzieje, nie rosną, nie swędzą, nie krwawią. Jeżeli jednak nasz niewinny pieprzyk powiększa się, czy pomniejsza, wokół niego pojawia się odczyn zapalny, natychmiast powinniśmy udać się do lekarza. Bardzo ważny wyznacznikiem jest asymetria pieprzyka. Jak ją sprawdzić? Najlepiej obrysować zmianę na bibułce przyłożonej do skóry, a następnie złożyć ją na pół. Jeżeli linie nie pokryją się, jest to zmiana asymetryczna, która wymaga obserwacji. Również swędzenie i pieczenie pieprzyka to coś, co powinno nas zaniepokoić. Niejednolite ubarwienie również może, ale nie musi oznaczać, że ze zmianą dzieje się coś niepokojącego. Jednak jej wzrost czy zmiana kształtu za każdym razem powinny zwrócić naszą uwagę.

Pieprzyk pieprzykowi nierówny

Profilaktyka, jak w wypadku każdej choroby, odgrywa tutaj ogromną rolę. Pierwszą rzeczą, która powinna wejść nam w nawyk, jest oglądanie swoich pieprzyków. Poznajmy nasze ciało, to gwarancja tego, że o wiele łatwiej i przede wszystkim szybciej wychwycimy ewentualne zmiany. Warto jednak oddać się również pod kontrolę dermatologa. Dermatologiczna kontrola pieprzyków powinna odbywać się co najmniej raz do roku. Wybierzmy fachowca, który posiada nie tylko odpowiednią wiedzę, ale również sprzęt. Oglądanie zmian barwnikowych gołym okiem nie zawsze jest skuteczne – tutaj z pomocą przychodzi dermatoskopia, czyli połączenie źródła światła oraz szkła powiększającego, co pozwala lekarzowi na bezinwazyjne zaobserwowanie zmian z dużą dokładnością. Jeżeli dermatolog zdecyduje, że któreś ze zmian ma być wycięte, nie martwmy się na zapas. Te procedury często zlecane są prewencyjnie, aby przekonać się, ze dane znamię nie jest niebezpieczne. Równocześnie jednak badanie histopatologiczne stanowi jedyną pewną metodę oceny zmiany. Nowoczesne technologie sprawiają, że samo wycięcie pieprzyka jest krótkie i bezbolesne, a blizna, która po nim pozostaje jest często prawie niewidoczna. Oprócz kontaktu z lekarzem i regularnej kontroli, pamiętajmy również o tym, aby nie wychodzić na słońce bez filtra, a także nie korzystać z kąpieli słonecznych wtedy, kiedy temperatura jest najwyższa. Jeżeli mamy jakieś ‘brzydkie’ pieprzyki, zaklejmy je, aby nie dopuścić do ich opalenia.