Dziecko u psychologa- dlaczego czasami takie rozwiązanie jest najlepsze?

24 listopada 2017Dziecko u psychologa- dlaczego czasami takie rozwiązanie jest najlepsze?

Na użytek tego wpisu, uściślijmy trzy pojęcia. Słowo dziecko, można śmiało rozumieć, jako – nasz największy skarb, dlatego rodzic nie powinien mieć wątpliwości, co do tego, komu powierza swoje dziecko. Dwa pozostałe pojęcia oznaczają:

Psychologia (od gr. psyche = dusza, logos = słowo, nauka) – nauka o duszy.

Psychoterapia (oddziaływanie lecznicze środkami psychologicznymi i środowiskowymi) – leczenie duszy.

Tak więc psycholog rozpoznaje a psychoterapeuta leczy, choć najlepiej jest, jeśli te kompetencje wzajemnie się uzupełniają lub łączą, gdyż obie wchodzą w zakres pomocy psychologicznej. Proste, prawda?

Ale ponieważ są rzeczy, które niby wiemy, ale nie umiemy ich nazwać, co bywa powodem nieporozumień i funkcjonowania nieuzasadnionych stereotypów lub obaw, powinniśmy wiedzieć i to.

Psychiatra (od gr. psyche = dusza, iatros = lekarz) – lekarz duszy.

Co to jest psychiatria? – Jest to jedna ze specjalizacji medycznych, która zajmuje się badaniem, zapobieganiem i leczeniem zaburzeń i chorób psychicznych.

O co tu chodzi?

Psychiatra jest lekarzem po studiach medycznych, a jego pacjent z punktu widzenia medycyny jest chory lub zagrożony chorobą. Natomiast psycholog lekarzem nie jest, choć musi ukończyć specjalne studia- dlatego osoba korzystająca z pomocy psychologa, z punktu widzenia medycyny, nie jest chora.

I tutaj doszliśmy do przyczyny nieuzasadnionych uprzedzeń, czy wręcz wstydu, który wywołuje sama myśl: „moje dziecko do psychologa?”.

Dlaczego do psychologa?

Postęp odbywa się we wszystkich dziedzinach wiedzy a przecież już starożytni zachęcali: „Człowieku, poznaj samego siebie”. I bynajmniej, nie mieli na myśli tylko anatomii, lecz mechanizmy i siły, które rządzą zachowaniami człowieka i powodują, że ktoś jest taki, jaki jest i w danych okolicznościach zachowa się tak, a nie inaczej. Nawiasem mówiąc, jak daleko od psychologii jest np. astrologia, która w Indiach jest już uznana za naukę i można ją oficjalnie studiować? A przecież wizyta u astrologa jest traktowana zwyczajnie, a czytanie „horoskopów” w mniej czy bardziej kolorowych pismach, wstydliwe nie jest.

Na Zachodzie, Sigmunt Freud, Carl Gustav Jung przecierali szlaki, potem „funkcjonowaniem duszy” zajmowało się i zajmuje wielu naukowców i pasjonatów tej wiedzy. Trudno, aby przeciętny człowiek, zajęty od rana do wieczora, wiedział wszystko to, co wiedzą znawcy tematu.

Jeszcze nie tak dawno, dzieci dzielono na grzeczne i niegrzeczne, które „wychowywano” każąc im klęczeć na grochu, lub co gorsza, wybijano im niegrzeczność przez to miejsce, „gdzie plecy tracą swoją szlachetną nazwę”. Dziecko zamykało się w sobie, cierpiało i wchodziło w dorosłe życie okaleczone na ciele i duszy. Potem, dla dorosłego już człowieka, widok dyscypliny na gwoździu był czymś zwyczajnym.

Dlatego jeśli zauważymy, że nasze dziecko nie radzi sobie samo ze sobą w tym świecie, który wcale nie zwalnia, lecz przyśpiesza tempo, co niesie ze sobą szereg problemów, wizyta u psychologa może okazać się jedynym, najlepszym wyjściem, aby uzdrowić nie nasze dziecko, ale sytuację, w jakiej się znalazło.

Psycholog, na podstawie rozmowy, dojdzie np., dlaczego dziecko boi się ciemności, czyli znajdzie źródło lub powód problemu. Aby tego problemu się pozbyć, potrzebna jest psychoterapia. Czy dlatego dziecko jest chore? – Nie. Po prostu boi się ciemności i chce spać przy włączonym świetle.

Emigracja, problemiki i problemy

Nie sposób wymienić tutaj więcej ewentualnych problemów. Najczęstszy i główny, dotyczy związków małżeńskich i partnerskich, Polaków na emigracji. Jaki to może mieć wpływ na dziecko, nie trzeba tłumaczyć. Tak więc rodzice, chcąc – nie chcąc, powinni najpierw spojrzeć na własną sytuację i zachowania, zanim zdecydują się iść z dzieckiem do psychologa. Jeśli związek funkcjonuje w miarę poprawnie i dziecko nie jest dla rodziców tylko źródłem problemów, lecz ukochanym potomkiem i mimo to np. zachowuje się agresywnie, nie musi to oznaczać, iż jest takie z natury. Może chce w ten sposób zamaskować jakiś dla nas – problemik, a dla niego wielki problem? Często bywa tak, że samo dziecko nie ma pojęcia, na czym ów problemik polega. Pomoże psycholog i ewentualna psychoterapia.

Dlaczego rodzice zwlekają?

Głównie dlatego, że nie mają pojęcia o tym, jak wizyta u psychologa może wyglądać. Na pierwszą wizytę powinni przyjść oboje rodzice z dzieckiem. Pierwsze pytania zwykle tyczą rozwoju dziecka; kiedy zaczęło siadać, stawać, chodzić, mówić, czy i na co chorowało. Czy leczyło się w szpitalu, pod czyją opieką było do trzeciego roku życia, czy chodziło do żłobka i przedszkola. Potem psycholog zazwyczaj prosi, aby jedno z rodziców wyszło wraz z dzieckiem. To ważne, gdyż nie jest wskazane, aby dziecko słyszało, o czym będzie mowa, bowiem może źle przyjąć ewentualne krytyczne uwagi na jego temat. Następnie, w zależności od wieku, dziecko ew. pozostaje samo z psychologiem, który obserwuje jak ono się bawi, lub ze starszym dzieckiem – rozmawia.

Jeśli przed wizytą dziecko zostanie wyposażone w zakaz mówienia o nieprzyjemnych rzeczach, które mogą dziać się w domu, wizyta może nie przynieść oczekiwanych rezultatów.

Najczęściej psycholog potrzebuje więcej wizyt, aby zaprzyjaźnić się z dzieckiem i rozpoznać problem. Może też on skierować dziecko do innych specjalistów, np. logopedy lub… laryngologa, aby dojść do źródła problemu. Trzeba brać pod uwagę, że psychoterapia, w zależności od problemu, może trwać kilka miesięcy, a nawet kilka lat. To wielkie wyzwanie dla rodziców i samego dziecka, lecz terapia oczywiście będzie bardziej skuteczna, jeśli zostanie przeprowadzona od początku do końca.

W UK jest wielu bardzo dobrych psychologów i psychoterapeutów, którzy rozmawiają po polsku.

Terapeuta, też człowiek

Oczywiście, jak w każdej dziedzinie, są mistrzowie – z powołania, bazujący na gruntownej i ciągle pogłębianej wiedzy, oraz rzemieślnicy – wykonujący pracę opierając się na sobie tylko znanych motywacjach.

Rzemieślnik, najczęściej zasypie nas lawiną fachowej i niezrozumiałej terminologii, nie bierze pod uwagę naszych uwag i wątpliwości, a nawet po prostu skrytykuje nasze dziecko.

Mistrz, najpierw uważnie wysłucha nas i dziecka, dopiero po rozpoznaniu problemu wskaże na jego przyczyny, potem zaleci terapię, wyjaśniając ją oraz uzasadniając jej celowość.

Warto wiedzieć

Nie jesteśmy skazani na jednego psychologa lub psychoterapeutę. W razie wątpliwości, możemy poprosić o innego. W takiej sytuacji „mistrz” nie powinien się na nas obrazić. Powodów naszej prośby o zmianę może być tysiąc i jeden.

Na naszym blogu można podzielić się własnymi doświadczeniami, jeśli chodzi o psychologię dziecka, a także napisać o problemikach i problemach naszych dzieci. Może inni tego potrzebują?