Jak uniknąć nieprzyjemności po wigilijnej kolacji

22 grudnia 2017Jak uniknąć nieprzyjemności po wigilijnej kolacji

Boże Narodzenie tuż tuż i niebawem zasiądziemy do wigilijnego stołu. Czekają nas ciepłe chwile w gronie rodzinnym. Zapewne delektować będziemy się przy tym przepysznymi, tradycyjnymi potrawami. Barszcz, pierogi, karp i wiele innych – łatwo się w tym wszystkim zapomnieć. A jednak, żeby uniknąć nieprzyjemności – zarówno tych mniejszych, jak i tych poważniejszych - po świętach, należy pamiętać o tym, żeby nie przesadzić.

Najczęstszym problemem po Wigilii jest niestrawność. Wiele potraw wigilijnych niestety nie ułatwia nam trawienia ze względu na wysoką zawartość węglowodanów. Dodatkowo spożywamy je późną porą, przez co możemy mieć problemu z zaśnięciem. Aby tego uniknąć, należy wieczerzę rozpocząć od zupy – barszczu bądź grzybowej. Co prawda barszcz posiada więcej właściwości zdrowotnych, jednak zupa grzybowa również się nadaje. Zupa pomaga ograniczyć ilość spożywanych potraw, ze względu na to jak wypełnia żołądek. Pamiętajmy jednak, aby nie przesadzić z ilością uszek, a zupy grzybowej nie zabielać, ponieważ zwiększy to ilość węglowodanów co, jak już wiemy, doprowadzi do niestrawności.

Bardzo polecana jest ryba. Zazwyczaj na stole wigilijnym wita u nas karp, choć zdarzają się też inne ryby, np. pstrąg. Niezależnie od rodzaju, ryby są bardzo zdrowym elementem wieczerzy wigilijnej, jednak warto troszkę zmienić nastawienie co do jej przygotowania. Smażenie w panierce ponownie zwiększa ilość węglowodanów w potrawie, dodatkowo dodając rybie zbędny tłuszcz. Ryba świetnie smakuje również ugotowana na parze, a tak przygotowana zachowuje wszystkie wartości odżywcze.

Należy jednak rybę spożywać bardzo ostrożnie, uważając na ości. Choć zawsze staramy się omijać je gdy kroimy rybę, czasem zdarzy się, że ość połkniemy. Jeśli taka ość przejdzie przez przełyk do żołądka, nie ma problemu, ale najczęściej ość klinuje się po drodze. Wbrew popularnej opinii, pod żadnym pozorem nie powinno się próbować przepchnąć ości poprzez jedzenie chleba lub popijanie dużą ilością płynów – może to doprowadzić do głębszego zaklinowania ości lub jej połamania, co może być katastrofalne w skutkach, prowadząc do poważnych ran. Ość najlepiej spróbować w takim przypadku wyciągnąć palcami na własną rękę, a jeśli to się nie powiedzie, niezwłocznie udać się na pogotowie.

Choć łatwo jest zatracić się w pysznościach, pamiętajmy, by zawsze jeść z głową. Potrawy jedzmy powoli, delektując się każdym kęsem, co pozwoli nam się nie przejeść oraz uniknąć zagrożenia ze strony ości. Cieszmy się towarzystwem naszych bliskich w tę magiczną noc. Życzymy Państwu, by święta były nie tylko wesołe, ale również zdrowe i bez ciężkich przejść następnego dnia.